Puma zorganizowała ciekawy event. Właściwie do tej pory nie wiem o co w nim chodziło bo całość zdominował chaos organizacyjny i brak jakiejkolwiek informacji.
Rozdano białe buty tej marki a następnie pozwolono je dowolnie dekorować, malować, nabijać ćwiekami itd. Na koniec okazało się że buty przechodzą na własność "twórcy".
Kiszka jak ktoś zrobił różne wzory na lewym i prawym... mogli uprzedzić.
Szczęście w nieszczęściu że na począku nie było mojego rozmiaru - 47.
Nie zdążyłem Spie#^%$ swoich nowych Pum, które dotarły po 2 h :)




Brak komentarzy:
Prześlij komentarz